Ylenia nagle przestała się odzywać
Dziewczyna kilka tygodni wcześniej poznała bowiem lokalnego muzyka, Alexandra Masakelę. Artysta starszy od Ylenii o 30 lat, nie wydawał się traktować jej poważnie ani wiązać z nią żadnych konkretnych planów na przyszłość. Utrzymywał się z grania na ulicy i wsparcia fanów, którzy tworzyli wokół niego dziwny krąg przypominający małą sektę.
Ylenii to nie przeszkadzało i nie zamierzała rozstawać się z ukochanym. Po serii mniej i bardziej gorących dyskusji rodzice ustąpili. Nie mieli zresztą wielkiego wyboru, jako że Ylenia była już wtedy dorosłą, 24-letnią kobietą. I chociaż w ich oczach wciąż była małą, rozpieszczoną do granic możliwości córeczką, musieli zaakceptować jej decyzję.
Ylenia utrzymywała z nimi kontakt telefoniczny. Ostatni raz rozmawiała ze swoimi rodzicami 1 stycznia 1994 roku. Ale zamiast wymienić się miłymi noworocznymi życzeniami, pokłóciła się z nimi. Szczególnie rozmowa z ojcem przebiegała w ostrej atmosferze – zwłaszcza, że ten nie zawahał się wyrazić swojego zdania o życiowych wyborach córki. Rozmowa skończyła się trzaśnięciem słuchawki. Gdy przez kolejne dwa tygodnie Ylenia wciąż się nie odzywała, rodzice nabrali pewności, że musiało stać się coś niedobrego.
Trwa ładowanie wpisu: instagram