Lista zakazanych czynności
Po latach Nazer mówi wprost, że była traktowana jak pies, z tą tylko różnicą, że zwierzę jest kochane.
Trwający kilka lat koszmar, skończył się, gdy właścicielka wysłała ją do Londynu, by służyła jej krewnym. To tam nadarzyła się okazja do ucieczki, w której pomógł jej przypadkowy mężczyzna.
Dziś Nazer jest szczęśliwą mężatką i działaczką na rzecz ochrony praw człowieka.
AR/KŻ