Kasia nie była w stanie rozmawiać
E.D.: Powiedziałaś Bartkowi, dlaczego chciałaś sobie odebrać życie w areszcie?
- Bo nie miałam kontaktu z Bartkiem. Nie wiedziałam, czy mnie nie zostawi, czy mnie poprosi o rozwód.
Bardzo długo tkwiłaś w kłamstwie, było tyle okazji, żeby odwrócić sytuację. Skąd teraz Bartek będzie wiedział, że mówisz prawdę?
Bartek: Powiedziałem jej, że oczekuję szczerości, że nie będę jej sprawdzał.
Waśniewscy opowiadają o porodzie Madzi i komplikacjach, które mogły ją kosztować życie. Kilka dni później Bartek osobiście ochrzcił dziewczynkę. Skąd wiedział jak to się robi?
- Dużo uczęszczamy do kościoła, zapadło mi to w pamięć. (...) Madzia urodziła się w rocznicę bitwy pod Grunwaldem. Moja mama mówiła na nią "mała grunwaldówka".
Kasia nie jest w stanie dłużej rozmawiać. Wychodzi z pokoju.