''Porzuciła go, zabrała mu dziecko, zabiła!''
Ich małżeństwo przetrwało dziewięć lat i zakończyło się rozwodem. W 1975 roku Schneider wyszła za swojego sekretarza, Daniela Biasiniego.
Był to ogromny cios dla jej poprzedniego męża. Do tego stopnia, że kilka lat później mężczyzna popełnił samobójstwo.
Harry Meyen powiesił się w swoim hamburskim mieszkaniu. Kiedy wyszło na jaw, że podłoga była usłana zdjęciami Romy, prasa natychmiast obwiniła ją za jego śmierć.
Dla Romy Schneider to był początek końca.