Panie walczą o serce Zbigniewa...
Irena i Bogusia zabrały się za cerowanie garderoby Zbigniewa, co wyraźnie go uradowało. Irena przyznała, że jest to dla niej sposób na pokazanie rolnikowi swojej kolejnej umiejętności. Widać było, że czuje się coraz pewniej.
Fajnie tak by było mieć na stałe taką kobietę, która by umiała wszystko, domem się zająć - mówił rolnik. To jest bardzo fajne i dom inaczej wygląda, i człowiek uradowany, to chce się i żyć.
Później Zbigniew zabrał swoje panie do lasu, żeby pociąć drzewo, które spadło mu na pole. Irena od razu zapowiedziała, że nie jest to praca dla niej.
No Irenka taka damusia jak widać, Bogusia taka bardziej energiczna - mówił Zbyszek. Trudny wybór to dla mnie będzie.