Bolesne rozstania
Olbrzym o gołębim sercu stanął przed nie lada zadaniem. Musiał bowiem wyeliminować jedną z kandydatek, a wszystkie trzy dziewczyny zrobiły na nim ogromne wrażenie. Z każdą z nich potrafił znaleźć wspólny język i spędził wspaniałe chwile na wsi. Gdyby tylko istniała taka możliwość, z pewnością zechciałby zatrzymać przy sobie każdą z nich. Niestety, zasady programu są nieubłagane.
- Od kilku dni jesteśmy razem. Mogłem was obserwować w wielu sytuacjach. Zauważyłem, że charakterologicznie jest mi blisko do Anki i do Izy. Sylwia, jesteś wspaniałą, sympatyczną, niezwykle ciepłą osobą, ale po prostu musiałem kogoś wybrać - powiedział ze smutkiem w głosie.
Gdy Adam zobaczył zawód w oczach odrzuconej kandydatki, poczuł się winny. Gdy Sylwia poszła się spakować, zaczął tłumaczyć swoją decyzję przed pozostałymi dziewczynami.
- Czuję się źle. Mam świadomość tego, że musiałem przekazać dość przykrą wiadomość osobie ciepłej, sympatycznej, niezwykle wrażliwej. Musiałem to zrobić... Szukała opiekuna, nie partnera. Zaczęło mi to przeszkadzać - wyjaśnił.
Fani programu nie mieli za to wątpliwości, co do tego, która z wybranek musi opuścić gospodarstwo Adama. Według nich, Sylwia osaczała rolnika i nie dawała mu nawet chwili wytchnienia. Przez swoje zachowanie uczestniczka zyskała nawet przydomek "kobieta-bluszcz". Natomiast Grzegorz musiał zmierzyć się z zupełnie innymi problemami.