Nie było wielkiej miłości
Od samego początku najbardziej zestresowanym uczestnikiem programu był Łukasz. Przerażał go już moment pierwszej selekcji listów i dokonania wyboru. - Nie do końca to czuję. Boję się tego momentu, ale wiedziałem, że on nastanie. Trudno jest mi powiedzieć "dziękuję", bo to jest w pewnym sensie sprawianie im przykrości. Miejmy nadzieję, że będzie dobrze - mówił w rozmowie z prowadzącą Martą Manowską.
Ostatecznie Łukasz wybrał Patrycję - młodą farmaceutkę z Torunia. Przyznał jednak, że bardzo się wahał, czy nie powinna być to blond włosa Ania. Przed kamerami stwierdził, że odrzucił ją tylko dlatego, że "nie poczuł chemii".