Będzie o niej głośno?
Najwyraźniej przygoda z udziałem w "Rolniku" zachęciła ją, by dalej próbować swoich sił w show-biznesie. I wygląda na to, że jeśli będzie miała okazję, to rozkręci ją na przekór swoim hejterom. Jaki ma pomysł? Dość przewrotny. Nasłuchała się nieprzychylnych komentarzy o rzęsach jak u krowy, więc stwierdziła, że równie dobrze… może je reklamować.
- Póki co chcę sobie dać czas, niech te emocje po programie trochę opadną i zobaczymy. Na aktorkę się nie nadaję, ale chciałabym się gdzieś jeszcze pokazać. Może w reklamie sztucznych rzęs? - powiedziała.