Kraśko byłby najlepszym kandydatem?
Przy okazji rozmowy z tygodnikiem Kraśko pokusił się o ocenę starań Mariusza i Jakuba - uczestników, którzy w 2. edycji programu walczą o serce Anny.
- Niepotrzebnie narzucają się tej dziewczynie. To nic nie da, bo ona i tak wybierze, kogo chce - oznajmił.
Rolnik przyznał również, że bardzo zależy mu na tym, aby rolniczka dostrzegła jego kandydaturę. Obiecał, że tak zaplanuje swoją trasę koncertową, żeby jak najszybciej pojawić się w okolicach rodzinnej miejscowości Michalskiej.
- Zapraszam Anię do pierwszego rzędu, a nawet na scenę. Myślę, że mielibyśmy o czym pogadać po występie. Udział w "Rolnik szuka żony" to spore przeżycie i trzeba umieć sobie z tym radzić. Chętnie podzielę się doświadczeniem - podsumował na łamach "Rewii".
Zobacz także: Marta Manowska o mężu ze wsi: "Dlaczego nie?"
AR