"Tak" dla "czarnego marszu"
Dodał też, że pojawił się na krytykowanym przez prawicowe środowiska "czarnym marszu".
Nie chciałem zostać jednoznacznie zidentyfikowany. Ale byłem na "czarnym marszu". I byłem ubrany na czarno. Wtedy szło o całkowity zakaz aborcji, kary dla kobiet i lekarzy, niedostępność badań prenatalnych. To było oczywiste, że trzeba powiedzieć władzy "nie" - stwierdził.