Dobra passa została przerwana
Gonera porzucił grę w teatrze i coraz rzadziej pojawiał się na dużym ekranie. Zamiast tego zagościł w cieszącym się do dziś niemal niesłabnącą sympatią widzów serialu "M jak miłość". Wcielił się w postać adwokata Jacka Mileckiego. Bohater spotykał się z sędziną Martą Mostowiak. Ich związek należał do jednego z bardziej lubianych wątków produkcji.
W czasie zdjęć do telenoweli występował jeszcze w kilku innych seriach. W "Glinie" udowodnił, że wciąż jest w świetnej formie, takiej jak z czasów kręcenia "Długu".
Niestety, kolejne lata nie były dla niego już tak udane. Po odejściu z "M jak miłość", wszystko zaczęło się walić.