Jego czas już się skończył na dobre?
Gdy okazało się, że nie ma dla niego miejsca na ekranie, chwytał się wszystkiego. Z czego żyje?
- Do tej pory ze sprzedaży ruchomości, samochodu... W desperacji szukałem pracy fizycznej. Pan, który ze mną się spotkał, patrzył podejrzliwie: wczoraj pana widziałem w telewizji, a dzisiaj chce pan być pilarzem w lesie? - wspominał na łamach "Newsweeka".
Co jakiś czas pojawia się w drugoplanowych rolach w popularnych serialach. Jednak zdecydowanie mniej niż by chciał. Wciąż nie traci nadziei, że będzie jeszcze lepiej. Wierzy, że "to nie może być piętno na całe życie".