Wpadka policjanta z alkomatem
Tematem jednego z listopadowych odcinków "Świat się kręci" było bezpieczeństwo na drodze i problem pijanych kierowców. Ekspertem, który opowiadał o zagrożeniach, jakie stwarzają nietrzeźwi kierujący, był Marek Konkolewski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Aby uzmysłowić widzom, w jaki sposób działają alkomaty, funkcjonariusz postanowił przeprowadzić takowe badanie na sobie. Niestety, wynik badania zaskoczył nie tylko wszystkich widzów, ale również samego policjanta. Okazało się bowiem, że na urządzeniu zapaliła się czerwona lampka, która miała wskazywać, że Konkolewski znajduje się pod wpływem alkoholu.
Na nic zdało się zdawkowe wytłumaczenie mężczyzny, że "na pewno jest trzeźwy, bo wcześniej sprawdzał". W internecie rozpętała się burza, a widzowie nie zostawili na policjancie suchej nitki. Z każdą kolejną godziną przybywało oskarżeń, a cała sprawa zaczęła coraz bardziej wymykać się spod kontroli. To m.in. dlatego Agata Młynarska, prowadząca "Świat się kręci", postanowiła ponownie zaprosić do programu słynnego już przedstawiciela Komendy Głównej Policji, który wyjaśnił, co tak naprawdę wydarzyło się dzień wcześniej.
- Przyznam szczerze, że zawsze marzyłem, żeby być bohaterem w sieci, więc spełniły się moje marzenia. A tak na poważnie, to jak wsiadłem po programie do radiowozu i zobaczyłem, że mam 30 nieodebranych wiadomości... Przeczytałem pierwszą: "Marek, czy ty byłeś pijany?". Nie wierzyłem w to. (...) W pewnym momencie zgłupiałem. Prawda jest taka, że ci, którzy chcieli zobaczyć, jak jest naprawdę, to myślę, że tego dokonali. Chciałbym podziękować tym, którzy pisali dobrze i hejterom, którzy byli bardzo aktywni - powiedział przed kamerami.
Funkcjonariusz ponownie zaprezentował na wizji, w jaki sposób funkcjonuje alkomat, jednak tym razem sprawdził jego działanie również na Agacie Młynarskiej. Tak jak dzień wcześniej na urządzeniu znów zapaliła się czerwona lampka, która, jak wyjaśnił policjant, oznaczała proces weryfikacji poziomu trzeźwości badanego. Po chwili, zarówno w przypadku dziennikarki jak i jej gościa, zaświeciła się zielona kontrolka. Choć sprawa została wyjaśniona, wideo z "pijanym policjantem" stało się hitem internetu.