Po przerwie wrócił na ekrany
Gdy zakończyła się praca na planie "Miodowych lat", słuch o Żaku zaginął. Owszem, co jakiś czas pojawiał się na szklanym ekranie, jednak żadna kolejna produkcja z jego udziałem nie powtórzyła takiego sukcesu jak sitcom Polsatu. Do czasu.
W 2006 roku aktor dołączył do obsady "Rancza" i znów zrobiło się o nim głośno. Wszystko dlatego, że widzowie pokochali losy mieszkańców wsi Wilkowyje, a serial do dziś bije rekordy oglądalności.
- Nie spodziewaliśmy się takiego sukcesu, zresztą przyszedł dopiero po czwartej serii. Ale gram tam tylko cztery miesiące w roku. Przez osiem jestem w teatrze. (...) Moje córki twierdzą, że najwięcej mnie jest w roli księdza. Być może, on też jest trochę taki refleksyjny, ponurak, zasiedziały. Ale wójt śmieszy mnie o wiele bardziej. Uwielbiam go grać! - przyznał aktor.