Wzruszająca rozmowa z dziennikarką
Racewicz wyraziła ubolewanie z powodu zachowania, z którym często się spotyka podczas wizyt na Powązkach, na grobie Pawła Janeczka.
- Kiedyś stałam nad grobem męża i zauważyłam, że ktoś chce zrobić mi zdjęcie. Poprosiłam, najgrzeczniej jak umiałam, żeby przestał. Młody człowiek zapytał dlaczego, na co odparłam, że to miejsce prywatne. Bez chwili zastanowienia odpowiedział, że będzie to moja własność, jak je sobie kupię.