Sceny bliskości sprawiały problemy
Fani serialu "Ptaki ciernistych krzewów" przez lata zachwycali się uczuciem dwojga głównych bohaterów, nie mając pojęcia, przed jak trudnym zadaniem stanęli wówczas aktorzy. Choć, jak przyznał Chamberlain, między nim a jego ekranową partnerką iskrzyło, praca nad takim efektem nie należała do najłatwiejszych.
- Bardzo często się całowaliśmy, pieściliśmy itp. Czułem, że naprawdę mamy do siebie zaufanie, co zdarza się rzadko. (...) Proszę sobie jednak wyobrazić sytuację, w której mam mikrofon przyklejony pod pachą, drugi ukryty w prześcieradle. Martwimy się o cień, kąt kamery, pod jakim nas kręcą. Ramiona zaczynają mi drętwieć, bo od trzech godzin pochylam się nad moją partnerką opierając się na jednym łokciu. Staram się nie rozmazać jej szminki i myślę o tym, by nie mlaskać, kiedy się całujemy. Cóż, sceny miłosne są trudne - narzekał w wywiadzie w 1983 roku.
Nie były to jednak jedyne niedogodności, z jakimi na planie borykał się gwiazdor.