Nie przejmuje się błahostkami
Trudno oprzeć się wrażeniu, że macierzyństwo, oprócz szczęścia dodało aktorce charakteru. Stała się strażniczką domowego ogniska i wiele spraw postrzega już inaczej. Dzisiaj przyznaje, że coraz mniej przejmuje się plotkami na swój temat, nabrała dystansu do show-biznesu. Wyznała jedynie, że ostatnio wyprowadziły ją z równowagi artykuły sugerujące, że wraca już do pracy, a kilkumiesięczne, "odchowane" dziecko oddaje pod opiekę niani.
- Gdy to przeczytałam, to pomyślałam sobie: "Jaka niania? Jakie odchowane? Jaki powrót do pracy?". Nie lubię, gdy ktoś wypowiada się za mnie, a w dodatku kłamie. Ale nie spędza mi to snu z powiek. Wiem, gdzie jest centrum mojego życia i tam lokuję całą swoją energię – wyznała w "Party".