Matthew Perry
Chandlera Binga zapamiętamy głównie z ciętego żartu i dystansu do świata, dzięki któremu próbował radzić sobie ze swoimi problemami. Wcielający się w lubianą przez fanów rolę Matthew Perry niestety nie uniknął kłopotów, które położyły się cieniem na jego karierze.
Podczas pracy nad "Przyjaciółmi" wystąpił także w kilku średniej klasy komediach: między innymi "Poślubić czy nie poślubić" i "Bohaterach z przypadku". Pojawił się również w "Jak ugryźć 10 milionów" w towarzystwie Bruce’a Willisa. W robieniu kariery przeszkadzał mu jednak nałóg – już w 1997 roku Perry trafił na odwyk w związku z uzależnieniem od vicodinu. Środka przeciwbólowego potrzebował po wypadku na nartach wodnych.
W 2001 roku próbował odstawić kolejne szkodliwe substancje. Do listy, oprócz vicodinu, doszedł alkohol, metadon i amfetamina. Po drodze zdarzyło się zapalenie trzustki i duże wahania w wadze. Aktor przyznał potem, że praktycznie nie pamięta trzech lat życia – w tym pracy nad "Przyjaciółmi". Sytuacją kolegi z planu przejął się Matt LeBlanc, który próbował rozmawiać z Perrym o jego uzależnieniu. "Nie było reakcji" - mówił serialowy Joey magazynowi "People".
Reszta członków obsady wspomina, że Perry podczas pracy nad serialem wydawał się nieobecny, często pojawiał się w studiu na kacu, a kolejne próby interwencji nie dawały żadnego skutku. Aktor sporo o swoim nałogu powiedział w szczerym wywiadzie dla "New York Times" w 2002 roku. Wyznał wówczas, że nie udźwignął ciężaru sławy, którą cieszył się "około ośmiu miesięcy". Potem okazało się, że nie wypełnia ona pustki w jego życiu. "Zdecydowałem się na odwyk nie dlatego, że bardzo chciałem być trzeźwy. Zrobiłem to, bo obawiałem się, że kolejnego dnia umrę" - czytamy w artykule prestiżowego dziennika.
Po "Przyjaciołach" zdarzały mu się wpadki, jak niezbyt ambitna komedia "Znów mam 17 lat", w której, nie trudno zgadnąć, jego postać zamienia się ciałem z 17-latkiem (w tej roli Zac Efron). Trafiały do niego jednak również bardzo dobre scenariusze. W 2006 roku zagrał w świetnie ocenionym, telewizyjnym filmie "Młodzi Gniewni: Historia Rona Clarka" (znanym także jako "Tryumf"). Za rolę niepokornego, ambitnego nauczyciela otrzymał nominację do Złotego Globu i Emmy.
Świetnie wypadł też na planie "Studio 60", serialu uznanego reżysera Aarona Sorkina. W ostatnich latach Perry spełnia się jako producent, a od 2015 do 2017 roku grał główną rolę w dość chłodno przyjętym sitcomie "Dziwna para". Wcześniej, w 2011 roku, aktor wrócił na odwyk, choć nałóg nie powrócił. Jak wyznał, chodziło jedynie o "pracę nad trzeźwością". Dwa lata później aktor otworzył własny ośrodek dla mężczyzn zmagających się z nałogami.