David Schwimmer
Serialowy Ross wchodząc na plan "Przyjaciół" nie mógł pochwalić się zbyt rozbudowaną filmografią, w której jedną z mocniejszych pozycji był angaż w "Nowojorskich gliniarzach" ("NYPD Blue"). Dopiero rola nieco ekscentrycznego, przemądrzałego naukowca ze skomplikowanym życiem uczuciowym dała mu sławę i pieniądze.
Trudno jednak nie zauważyć, jak bardzo Schwimmer zrósł się z Gellerem. Z jednej strony właśnie dlatego na planie "Przyjaciół" wypada niezwykle autentycznie. Z drugiej – po dziesięciu sezonach niektórym trudno było sobie go wyobrazić w inny wcieleniu. Mimo to jeszcze podczas emisji serialu próbował wykazać w innych produkcjach. W 2001 roku zaliczył rolę w docenionej przez krytykę "Kompanii braci" i nagradzanym miniserialu "Powstanie", opowiadającym o zbrojnym buncie w getcie warszawskim.
Po tych wpisach w CV można było przypuszczać, że aktor może w przyszłości rozwinąć się w bardziej dramatycznych rolach. Po finale "Przyjaciół" jego kariera jednak mocno zwolniła. W jednym z wywiadów wyznał, że sława nieco go przygniotła. Dlatego w kolejnych latach wolał trzymać się z dala od reflektorów, czasem zasiadając za kamerą. Reżyserował między innymi "Pożegnanie z niewinnością" z Clivem Owenem w roli głównej. Jako aktor dramatyczny swoje skrzydła w pełni rozwinął dopiero w 2016 roku. Wtedy zaliczył znakomitą rolę w serialu "American Crime Story: Sprawa O.J. Simpsona".