Przedziwna wpadka w "Dzień dobry TVN". Tego telefonu Jędrzejak się nie spodziewał

Bartek Jędrzejak w "Dzień Dobry TVN" zapowiada głównie pogodę, ale robi to w bardzo dynamiczny sposób. Chętnie działa w terenie, wcielając się w rolę reportera. I tak w zależności od pory roku zmienia lokalizacje – zimą mówi o prognozach pogody w przerwach od szaleństwa na śniegu w górach, a latem wygrzewając się na plaży nad morzem lub znad mazurskich jezior.

Dodatkową wartością jego wejść jest fakt, że dla widzów odkrywa ciekawe miejsca w Polsce. Jednak tak jak każdemu dziennikarzami, co jakiś czas zdarzają mu się wpadki. Jędrzejak jakiś czas temu nadawał na żywo z sauny. W pewnym momencie poczuł się zbyt swobodnie i oczom widzów ukazał się zaskakujący, jak na "Dzień dobry TVN", widok.

Podczas jednego z ostatnich wydań śniadaniówki ponownie doszło do niecodziennej sytuacji. Akurat tym razem to nie Jędrzejak zawinił, a komputer. W trakcie programu na mapie przedstawiającej prognozę pogody można było zobaczyć, że w całej Polsce będzie się ona wahać w okolicach 10 stopni Celsjusza. Jedynym wyjątkiem był Poznań, gdzie temperatura miałaby dobić do… 91 stopni Celsjusza.

To rzecz jasna błąd, który Jędrzejak musiał wytłumaczyć podczas swojej relacji ze Ślemienia, gdzie akurat sprawdzał, jak wyglądają przygotowania do świąt Wielkanocnych.

Jędrzejak przyznał, że otrzymał mnóstwo wiadomości od fanów, którzy chcieli mu powiedzieć o błędzie. – Nasz komputer nie wypił kawy rano i spłatał nam takiego figla, a mój Instagram się zablokował, ponieważ zasypywani jesteśmy przez was wiadomościami od samego rana – powiedział.

Co ciekawe, pogodynek otrzymał w tej sprawie telefon od posłanki Henryki Krzywonos-Stachyrskiej. Polityczka zamieściła nawet zdjęcie z prognozy na swoim facebookowym profilu. "Pani Heniu! Najcudowniejszy telefon od rana. Dziękuję. Już poprawiam. Złośliwość komputera" – skomentował to zdjęcie Jędrzejak.