Brak pomysłów i trudna współpraca
Ostatecznie przez królową polskiej sceny zaakceptowane zostały prace tylko sześciu osób. Uczestnicy zostali połączeni w pary. Ci, których projekt się nie spodobał, zostali zdegradowani do roli asystentów. Ania, ku ogromnemu zaskoczeniu, została przydzielona do Dominiki, z którą w ostatnim odcinku weszła w konflikt (chodziło o skopiowanie pomysłu).
Problemy z pracą zespołową mieli też Bartek oraz Piotr. Ponieważ to asystenci kupowali materiały do kreacji, a Bartek nie do końca sugerował się wizją swojego projektanta, złość Piotra rosła z każdym wyjętym z torby materiałem. Jak się okazało, jego współpracownik postawił na swoim i kupił produkty kompletnie odimienne niż te, o jakie go prosił. W końcu chłopak nie wytrzymał.
-_ Kto ci to dał w prezencie? (...) Jesteś kuźwa daltonistą?! Powiedz mi, na co zmarnowałeś pieniądze? Nawet jakby to było w resztkach, to bym na to nie spojrzał_ - wściekły skomentował wybór swojego asystenta Bartosza. Atmosfera była tak napięta, że o mały włos nie doszło do rękoczynów.