Jolanta Lothe
Dla aktorki rola w serialu mogła zakończyć się dość szybko. Jej znakomity występ przekonał jednak twórców do znacznego poszerzenia wątków granej przez nią serialowej Urszuli.
- Miałam propozycję jednego dnia zdjęciowego. Dowiedziałam się, że gram żonę głównego bohatera. Po wszystkim myślałam, że wystąpiłam i koniec. Przyszła jednak wiadomość, że wątek został rozbudowany. Na pewno to mi bardzo pomogło w karierze - wspomina Lothe.
Okazuje się, że nie tylko losy jej postaci stały pod dużym znakiem zapytania.