Dziwne zachowanie
Ostatecznie Komorowska wystąpiła u boku amerykańskiego gwiazdora. Ich współpraca zakończyła się jednak po nakręceniu zaledwie jednego odcinka.
- W dzień zdjęć pojechałam do studia cała w nerwach. Kiedy pojawił się Cosby, chciałam do niego podejść i przywitać się z nim. Jednak on mnie ignorował, unikał. Czułam się poniżona i przerażona. To był istny koszmar. Wiedziałam, że był zły i jego zachowanie było karą dla mnie. Ledwo oddychałam w czasie zdjęć, przed publicznością. Ale się nie poddałam, zagrałam najlepiej jak potrafiłam, nie wpadłam w panikę - wspomina.