''To znakomity film, ale trochę za wcześnie zrobiony''
Dla Zygmunta Malanowicza rola w „Polowaniu na muchy” była wielką szansą, dała mu możliwość powrotu na plan filmowy.
- Filmem "Polowanie na muchy" Wajda przerwał milczenie o mnie, dzięki czemu mogłem ponownie, po siedmioletniej przerwie, być obecny na ekranie – mówił aktor w Trybunie. Malanowicza nie dziwiło jednak, że krytyka nie zachwyciła się tym obrazem. - Moim zdaniem, był to znakomity film, ale trochę za wcześnie zrobiony – dodawał w Angorze. - Mam tu na myśli czas i polską rzeczywistość, w której żyliśmy. Myślowy chaos. Gdyby zrealizowano go później, z pewnością zebrałby mnóstwo nagród. A tak na festiwalu w Cannes nie odniósł żadnego sukcesu. Niestety, tamto społeczeństwo było dalekie od zrozumienia naszych paradoksów. To, co Wajda pokazał w tej niby-komedii, było irracjonalne.