Wstydziła się tego, co się z nią dzieje
Obie aktorki dobrze znają upiorne objawy depresji. Gdyby nie Stenka, Dereszowska do tej pory mogłaby tkwić w tym koszmarze. Wstydziła się mówić o swoich problemach, a o wizycie u lekarza nie było nawet mowy.
- Kiedyś zastanawiałam się, czy należy o tym mówić głośno. Uważałam, że chodzenie do psychologa to ułomność i wstyd - wyznała w wywiadzie dla "Twojego Stylu".