Cierpiała w samotności
Aktorka sukces zawodowy okupiła depresją, która przybrała u niej formę bezsenności.
- Moja norma to były trzy godziny snu na dobę, ale zdarzała się i godzina. Budziłam się zdenerwowana, bo od rana miałam zajęcia i powinnam być wypoczęta. Przyjaciółka namawiała mnie, żeby pójść do lekarza, ale mnie się wydawało, że sobie poradzę - wspominała w rozmowie z "Na Żywo".