Arłukowicz lubił być w centrum uwagi
W 2001 r. Arłukowicz kojarzył się jedynie z programem TVN. Już niedługo miało się to zmienić, bo lekarz wszedł do polityki. Udział w show sprawił, że przestał być anonimowym pediatrą. Jego nazwisko i twarz nagle stały się rozpoznawalne. Arłukowicz był przecież gwiazdą telewizji. Później tak tłumaczył fakt, że wziął udział w "Agencie".
- Zgłosiłem się tam, bo pomyślałem, że zrobię sobie jaja z tego nadęcia, jakie jest wokół lekarzy. Pracowałem wtedy na pogotowiu. Zgłoszenie wysłałem z nudów na dyżurze. Ale chciałem sobie udowodnić, że umiem pokonać strach. Mam lęk wysokości, nigdy nie byłem sportowcem, wiedziałem, że będzie trudno. I chciałem wygrać 130 tys., aby kupić mieszkanie dla rodziny. Gdybym nie był lekarzem, zostałbym aktorem. Lubię być w centrum uwagi, lubię scenę, lubię światło.