''Ułożyłem sobie życie na nowo''
Dzisiaj wiedzie spokojne, ustatkowane życie. Mieszka w mieszkaniu rodziców, na warszawskim Starym Mokotowie, wraz z żoną Marzeną wychowuje córkę Różę. Do przeszłości wraca w poszukiwaniu co ciekawszych wspomnień. Szczególnie ważne miejsce w jego historii zajmuje dawna miłość, Mira.
- Pierwszy raz zobaczyłem ją na postoju taksówek. Miałem 30 lat. Mnie się akurat spieszyło, więc podszedłem do niej i powiedziałem: "Przepraszam panią, w którą stronę pani jedzie, bo może pojedziemy razem?". A ona na to: "W przeciwną". Potem spotkaliśmy się u kolegi, a następnego dnia przyszła do ojca z pytaniem, czy pomaluje jej koledze mieszkanie. (…) Ta nasza znajomość była bardzo długa. Potem Mira zmarła, więc ułożyłem sobie szczęśliwe życie na nowo – podsumował na łamach pisma "Świat i ludzie".