Fatalne wspomnienia z planu
57-letnia kobieta opowiedziała o wstępnych nagraniach, na których się bardzo otworzyła. Uwierzyła produkcji, że chcą jej wysłuchać i pomóc. Pani Jola opowiedziała m.in. o trudnej sytuacji finansowej, przemocy domowej i śmierci męża. Gdy przeszła casting, zaproszono ją do Warszawy.
"[...] miałam przywieźć ubrania, w których chodzę po domu, a nigdy nie wyszłabym w nich na ulicę. Na miejscu kazano nam się w nie przebrać. Zrobiono ze mnie kogoś zaniedbanego, kto nic sobą nie reprezentuje. Czułam się z tym fatalnie. Płakałam, zaczęłam się bać i wycofywać. Poczułam, że nie na to liczyłam. Gdy przyjechałam do Warszawy już po raz piąty, zaczęłam dopytywać, kiedy zostanę poddana obiecanym zabiegom" - zdradziła.