Antoni Pawlicki
Takiego go też zapamiętał Antoni Pawlicki. Z Piotrem Woźniakiem-Starakiem poznał się na planie "Katynia" Andrzeja Wajdy, gdzie syn milionera pracował jako asystent drugiego reżysera. Co w praktyce oznaczało m.in. przynoszenie kawy aktorom.
- Przyciągał swoją otwartością, serdecznością, gościnnością i radością z życia – wspominał Pawlicki, który widział w Woźniaku-Staraku człowieka, który chciał poznać film od podszewki. A na planie "Katynia" złożył mu obietnicę, że Pawlicki zagra kiedyś w jego filmie.
- I tak się stało. Po latach zadzwonił i i zaproponował mi rolę w jego pierwszym filmie, "Big Love" – mówił Pawlicki.