Wiek nie ma znaczenia?
Dla Skibińskiej przekroczenie magicznej granicy 50 lat nie jest tragedią. Teraz czuje się w swoim ciele lepiej niż kiedykolwiek.
- Młodość jest cudowna, ale też frywolna. Nie zawsze wnikliwa. A wiek, w którym teraz jestem, to moment kulminacji kobiecości: zadbana uroda w mariażu z doświadczeniem, świadomością swych pragnień i zalet. Często bez względu na to, jaka jest natura kobiety, dojrzałość tę naturę modyfikuje - mówiła w rozmowie z miesięcznikiem "Claudia".
Czytaj więcej: Pierwsza miłość