Długie oszukiwania adresu, recepcji, pokoju...
Głównym problemem, który od razu rzucał się w oczy, był organizacyjny chaos. Żaden z dziesięciu pracowników zatrudnionych w Hotelu Otomin nie potrafił jednoznacznie wskazać osoby, która zarządza ośrodkiem. Co ciekawe, sami właściciele również nie wiedzieli, kto tak naprawdę za to wszystko odpowiada. Nikt nie czuł się odpowiedzialny, a zarazem wszyscy chcieli być na pierwszym planie. Mało tego, zarówno Katarzyna, Dariusz jak i Stanisław jak ognia unikali konfrontacji, ponieważ obawiali się, że szczera rozmowa zakończy się awanturą i rodzinnym konfliktem. Tylko jak długo można udawać, że problemy, z którymi od sześciu lat borykał się hotel, nie istnieją? Małgorzata Rozenek postanowiła wkroczyć do akcji, zanim będzie za późno na jakikolwiek ratunek.
Pierwsze kłopoty zaczęły się już na początku. Prowadząca program, a właściwie zamontowany w jej samochodzie GPS, nie potrafił zlokalizować adresu hotelu. Gdy w końcu Rozenek odnalazła właściwą drogę, pojawiły się kolejne trudności. Odszukanie recepcji okazało się nie lada wyzwaniem, a przecież wystarczyło "tylko" przejść przez całą restaurację, minąć ogród, pokonać kilka zakrętów i już dotarło się na miejsce. Ale to wciąż nie wszystkie atrakcje, jakie powitały Perfekcyjną Panią Domu.