Niezwykła przemiana kontrowersyjnego rapera
Myli się jednak ten, kto myśli, że udomowiony raper wybierając spokojne życie, zrezygnował z twórczości. Zdaniem Peji, wciąż ma odbiorcom wiele do powiedzenia i życie na krawędzi wcale nie jest koniczne, by mógł dalej prowadzić swoją narrację.
-_ Mam już tyle doświadczeń życiowych, że nie muszę się nurzać w najciemniejszych otchłaniach mroków, żeby być prawdziwym w linijkach. Przeżyłem tyle rzeczy, że mogę pisać o ciemnych stronach życia do końca moich dni nie wychodząc z domu_ - powiedział gość "20m2 Łukasza".
Nie jest też tak, że odmieniony Peja nie ma nic wspólnego z tym, kim był w przeszłości. Jak przyznał, nie do końca udało mu się zapanować m.in. nad swoją porywczą naturą. Ale taki już po prostu jest.
- Czasem zwykła głupota, a czasem to rzecz, którą już długo wałkuję. Zdarza mi się wybuchnąć, no umówmy się, w końcu jestem Rychu Peja - wyznał żartobliwie.
KŻ/AOS