Samodzielnie dba o zawodowe sprawy
Wilczak, wbrew pozorom, jest bardzo pożądanym aktorem w branży filmowej. Twórcy chwalą sobie współpracę z gwiazdorem, a fani uwielbiają oglądać go na ekranie. Sam artysta nie narzeka na brak zawodowych propozycji, które piętrzą się na jego biurku. Dlaczego w takim razie tak rzadko możemy podziwiać jego talent?
- Paweł bardzo się szanuje. Często mamy dla niego propozycje zawodowe. On zawsze je dokładnie analizuje, czyta scenariusze i... odrzuca. Wygląda na to, że czeka na jakąś specjalną rolę. Nie wiadomo jednak, co go interesuje i co chciałby zagrać. Może byłoby lepiej, gdyby to jasno powiedział. Nie można przecież nikogo zmusić do grania. Może nie odczuwa potrzeby grania dla samego grania, może realizuje się w czymś innym. Branża jednak wykazuje dużą chęć współpracy z Pawłem, bo jest świetnym aktorem - przyznał producent Michał Kwieciński w rozmowie z "Show".
Co ciekawe, nie wszyscy zgadzają się z opinią, jakoby Wilczaka znudziło aktorstwo i to właśnie dlatego zniknął z show-biznesu.