Za wcześnie umierać
Śmierć Janka, granego przez Antoniego Pawlickiego, nie była ani karykaturalna, ani prześmiewcza, a u niejednego widza wycisnęła z oka łzę.
Nie wywołała też lawiny żartów, a jedynie pełne żalu i rozgoryczenia komentarze widzów.
Dlaczego więc znalazła się na liście?
Wszystko ze względu na wyznanie nie mniej rozgoryczonego aktora. Piąty sezon miał być ostatnim i Pawlicki namówił scenarzystów, chcąc podnieść nieco napięcie – i zapewne by przyćmić postacie grane przez swoich kolegów z planu – na uśmiercenie swojego bohatera. Janek zginął... ...tylko że wkrótce potem podjęto decyzję o realizacji szóstego sezonu.
Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni.