Moro-Figurska skompromitowała się
Prezenterka nie tylko przedłużyła swój występ do 2 minut, ale też zdecydowała się podkręcić atmosferę i nawiązać kontakt z eurowizyjną publicznością.
Moro-Figurska zachowywała się naprawdę dziwnie. Śmiała się nie wiadomo z czego, zadawała pytania widowni i robiła irytujące przerwy.