Kora i Maanam
Na przłomie lat 80.i 90. prawdziwym objawieniem była… Kora. Nie tylko ze względu na brawurowe wykonanie piosenek. Podczas gdy wciąż panowała moda eleganckich, scenicznych kreacji, ona zaprezentowała inny, prawdziwie drapieżny wizerunek. Przystrzyżona „na zapałkę”, później w fantazyjnych fryzurach i ekstrawaganckich strojach, drobna wokalistka, chrypliwie wykrzykująca kolejne wersy wprawiła w osłupienie, ale też zachwyciła niezaprzeczalnym talentem.