Poważny uszczerbek na zdrowiu
Adwokat dodała, że policja nie miała prawa zlekceważyć stanu zdrowia Szulim oraz odmówić spisania jej zeznań.
- Policja ma udzielić pierwszej pomocy w razie sygnalizowania przez pokrzywdzonego jakichś urazów i wezwać pogotowie- wyjaśniła.
Dowodem na to, że prezenterka została pobita i na jej ciele pozostały zadrapania i siniaki, są wyniki obdukcji.
- Wyniki obdukcji osoby pokrzywdzonej wykazały naruszenie i uraz głowy, twarzoczaszki, szyi i ramienia prawego. (...) W tym przypadku mamy do czynienia z naruszeniem nietykalności cielesnej- powiedziała adwokat.
Szulim skierowała już sprawę do sądu. Mimo to Doda wciąż utrzymuje, że nie doszło do pobicia. Piosenkarka przyznała natomiast, że jej rodzice wnieśli przeciwko gospodyni "Na językach" pozew o naruszenie dóbr osobistych. Według niej, prezenterka negatywnie mówiła w swoim programie o jej rodzinie, a szczególnie o przyrodniej siostrze.
- Nigdy nie podam ręki Agnieszce Szulim. Mam nadzieję, że kiedyś jej rodzice będą obrażani i naprawdę szczerze jej tego życzę - powiedziała w rozmowie z "Kobiecym okiem".
Jedno jest pewne: konflikt obu gwiazd już niedługo będzie miał swój finał w sądzie.
AR/AOS