Wyłącznie propagandowe dzieła
W Polsce Michałkow nie ma ostatnio dobrej prasy.
Media, zwłaszcza prawicowe, podkreślają, że urzędnicy z ministerstwa utrudniają życie artystom antykremlowskim na różne sposoby, na przykład nie przyznając im dotacji. Michałkow, „lizus Putina”, może się jednak czuć bezpiecznie.
- Politykę Kremla wobec kinematografii widać było podczas ostatnich nagród Państwowej Akademia Sztuk i Nauk Kinematograficznych. Rosyjskich Oscarów w najważniejszej kategorii nie zdobył „Lewiatan”, ale „Sołnecznyj udar” („Porażenie słoneczne”) oparty luźno na książce Noblisty Ivana Bunina. Reżyserem filmu jest Nikita Michałkow, który od dawna jest ulubieńcem Władimira Putina i od lat dostaje z budżetu ogromne pieniądze na swoje coraz większe propagandowe epopeje. W ostatnich latach może poszczycić się wyłącznie propagandowymi dziełami, które nie dorównują artystycznie jego poprzednim dokonaniom– czytamy w wNas.