Odwiedziła Polskę więcej niż raz
Mało kto wiedział, że niedługo po oficjalnej wizycie, aktorka jeszcze raz odwiedziła nasz kraj. Wraz z synem przyjechała do Krakowa, gdzie koncertował jej ówczesny mąż, dyrygent John Neschling.
Z wyjazdu Santos zapamiętała zwłaszcza ogromny mróz, który przywitał ją w Polsce. Dla przyzwyczajonej do plusowych temperatur Brazylijki, był on nie do zniesienia.
- Och, jak było zimno! Minus 30 stopni! To był dla mnie prawdziwy szok. Kupiłam zaraz bardzo piękne futro, ale mnie nie ogrzało. Tylko mój synek Pedro cieszył się śniegiem i razem z ojcem ulepili bałwana. A ja nareszcie zwiedziłam Kraków i Wawel, bo podczas pierwszej wizyty wielbiciele mi nie pozwolili. Jakie to szczęście, że mimo wojny zachowaliście takie pamiątki - mówiła w wywiadzie dla miesięcznika "Film" w 1987 roku.