Co autorka miała na myśli?
- Ja się przesiadam do pana doktora - powiedziała, przechodząc od dziewczyn do Łukasza, przyszłego zwycięzcy programu.
- Zobacz, jak pasuje tutaj. Teraz jest para przynajmniej!- wykrzyknęła.
Nie wiadomo tylko, co do końca miała na myśli. Czy był to przytyk pod adresem Oli i Kornelii? A może sposób na podryw?
Publiczność najwyraźniej też była zmieszana, bo zareagowała różnie. W tle można było usłyszeć zarówno oklaski, jaki i gwizdy. Odpowiedź na pytanie, jakie intencje przyświecały prezenterce, zna tylko ona.
KŻ/AOS