"Dark" ,Ula Korąkiewicz
"Dark” jest jedną z najciekawszych europejskich produkcji stworzonych pod szyldem Netfliksa. Niemieckojęzyczny serial przenosi widzów w lata 80. Ale nie tylko i nie tak barwne, jak w Stranger Things. Dużo nam bliższe, szare i z wiszącym w powietrzu niepokojem (za to z fantastyczną muzyką). "Dark" ma trochę cech wspólnych z amerykańskim hitem, ale to wrażenie towarzyszy nam tylko w pierwszych chwilach serialu. Im bardziej zagłębiamy się w główną intrygę, a bohaterowie w leśne ścieżki, tym więcej odkrywamy świeżości i ciekawych fabularnych rozwiązań. Tu naprawdę łatwo dać się prowadzić jak na sznurku wprost do zakończenia, które naprawdę zaskakuje.
O co chodzi? Serial rozpoczyna się od samobójstwa, które popełnia Michael Kahnwald. Tego samego dnia wieczorem w jaskini Winden znika Mikkel Nielsen, syn policjanta. W toku poszukiwań chłopca na jaw wychodzi seria tajemniczych zaginięć, jakie miały miejsce na przestrzeni lat. Bohaterowie (a zapewne początkowo i widzowie) nie zdają sobie nawet sprawy, jak bardzo są ze sobą powiązane. "Dark" spodobał się widzom na tyle, że producenci nie wahali się długo z decyzją o kontynuacji.
Do premiery drugiego sezonu zostało jeszcze trochę czasu. Pojawi się na platformie 21 czerwca. W międzyczasie zaś warto nadrobić (albo przypomnieć sobie) wydarzenia z pierwszej serii albo rzucić okiem na inne propozycje, których na platformie jest całe mnóstwo. Jeśli jesteście fanami odrobiny fantastyki i miłośnikami komiksów, bez wahania sięgnijcie po najnowszy, 4. sezon "Lucyfera". Równie "warty grzechu" jest mroczniejszy od pierwszego sezon "Chilling Adventures of Sabrina". Ach! I nie zapominajmy o nadchodzącym w wakacje 3. sezonie "Stranger Things"! A co na HBO GO? Z pewnością świetna adaptacja powieści "Patrick Melrose" i pełny czarnego humoru serial "Barry" z Billem Haderem w roli głównej.