Krępujące przejęzyczenie
Rok temu z okazji debiutu programu "Piekielny hotel", jego prowadząca Małgorzata Rozenek pojawiła się w studiu "Dzień dobry TVN". Gwiazda nie tylko chciała przybliżyć widzom swoją nową produkcję, ale też zachęcić właścicieli hoteli z problemami do przysyłania zgłoszeń. W pewnym momencie zaaferowana i podekscytowana Rozenek zaapelowała:
- _Zapraszam do zgłaszania się do programu, nadal można to zrobić. Można się zgłaszać na stronie www.perfekcyjnyhotel.tvn.pl..._ - mówiła niczego nieświadoma, gdy nagle przerwał jej Marcin Meller.
- Perfekcyjny? A nie piekielny?
Ukochana Radosława Majdana nie dała się jednak wytrącić z równowagi i szybko dodała:
- Wiedziałam, że kiedyś to zrobię! Muszę wam powiedzieć, że nie lubiłam już słowa "perfekcyjna", a od tego momentu zaczynam nie lubić słowa "piekielny" - broniła się na wizji.