Magda Gessler przeklina na wizji i beszta producentkę programu
Magda Gessler, Michel Moran i Anna Starmach pojawili się kilka miesięcy temu w "Dzień Dobry TVN", aby opowiedzieć o wizycie Gordona Ramsaya na planie programu "MasterChef". Według producentki show, która również gościła w studiu, nie tylko najmłodsza jurorka była podekscytowana i zestresowana pracą pod okiem kulinarnego autorytetu. Również pozostali członkowie jury bardzo przeżyli wizytę gościa. Jednak Gessler od razu zdementowała te rewelacje.
- Pani producent musi przecież powiedzieć, że jesteśmy zdenerwowani - powiedziała z wyrzutem.
- No powiedz, jak się nie denerwowałaś! - namawiała ironicznie producentka, Ewa Leja.
Nie trzeba było długo przekonywać prowadzącej "Kuchenne Rewolucje" do szczerych zwierzeń.
- Ja się nie denerwowałam! Uważałam po prostu, że nareszcie on mówi takim językiem, którym ja bardzo chętnie bym mówiła, ale nie pozwalają. Był ostry, powiedział np. wątróbka wygląda jak worek z kupą, który nosi jego 90-letni dziadek. Mówił, że cukinie wyglądają jak fiu*y psa i ja go rozumiem - powiedziała Gessler, przekrzykując pozostałe osoby w programie.
Producentka po raz kolejny próbowała zabrać głos i zdradzić, jak naprawdę wyglądały kulisy spotkania. Nie przeszkadzał jej fakt, że podczas swojej wypowiedzi była przedrzeźniana przez Gessler. Gospodyni "Kuchennych Rewolucji" zaprzeczała również niemal każdemu słowu, jakie padło z ust producentki.