Został z niego tylko szalik, czyli rozpacz Maślankiewicza
Dzięki emocjonalnej relacji z zamieszek 11 listopada o Bartłomieju Maślankiewiczu usłyszała cała Polska. Wysłannik TV Republika z takim przejęciem i zaangażowaniem opisywał wydarzenia w stolicy, że jego korespondencja wyszła daleko poza antenę niszowej prawicowej stacji. Zaangażowany reporter szybko podbił sieć i stał się bohaterem niewybrednych żartów internautów. Jego rozpaczliwe słowa wobec poszkodowanego w starciach "patrioty": "został po nim tylko szalik" w niektórych kręgach są już kultowe. Co ciekawe, choć Maślankiewicz przyznał niedawno w komentarzu dla "Newsweeka", że "trochę go poniosło", to i tak jest przekonany, że podkręcał relację w słusznym celu.