12. Doda obrażona na Agnieszkę Szulim
8 września br. Doda spadła ze sceny podczas koncertu w miejscowości Mszana na Górnym Śląsku. Piosenkarka trafiła do szpitala, gdzie lekarze stwierdzili uraz szyjnego odcinka kręgosłupa. Piosenkarka musiała chodzić w kołnierzu ortopedycznym i na miesiąc zawiesiła trasę koncertową "Fly High Tour". Te informacje nie powstrzymały jednak Agnieszki Szulim przed żartami z powodu tego zdarzenia.
W jednym z odcinków swojego programu "Na językach" prowadząca zapowiedziała materiał o wypadku Rabczewskiej słowami:
- Teraz wyemitujemy kolejny materiał z cyklu "Spadające gwiazdy" z udziałem Dody. Tym razem to nie ja musiałam wypychać ją z samolotu- ten wybryk zniesmaczył wielu widzów, nie tylko fanów piosenkarki.
Agnieszka Szulim doczekała się niemal błyskawicznej reakcji na żarty z wypadku. Najpierw swoje oburzenie z powodu osobliwego poczucia humoru dziennikarki TVN wyrazili widzowie, niedługo później głos zabrała sama gwiazda i jej zbulwersowani fani.
Na facebokowym profilu Dody pojawił się list otwarty do Edwarda Miszczaka, w którym gwiazda i jej fani oskarżają Agnieszkę Szulim o szydzenie z chorej osoby, która uległa nieszczęśliwemu wypadkowi. Dyrektorowi programowemu TVN zarzucają zaś przyzwolenie na tego typu zachowania.
Oprócz samych gwiazd, głos zabrały osoby z ich otoczenia. Pani Wanda Rabczewska postanowiła przed kamerami TVP w ostrych słowach skrytykować zachowanie Szulim, która drwiła z wypadku piosenkarki.
W "Pytaniu na śniadanie" przekonywała, że jej córka potrzebuje wsparcia i że nie pozwoli, aby bezczelność prezenterki uszła jej na sucho. Pani Rabczewska przyznała, że po emisji feralnego odcinka "Na językach" wciąż odczuwa fizyczny ból.