"Rolnik szuka żony": najlepszy program 2014
Oto prawdziwy fenomen. Gdy wiosną TVP ogłosiła casting do programu o szukających żon rolnikach, sami nie wierzyliśmy, że wyjdzie z tego coś dobrego. Bardzo się myliliśmy.
"Rolnik szuka żony" przypomniał nam, jak duża siła tkwi w programach o zwykłych, prawdziwych ludziach. Nie potrzeba wielkiego budżetu, znanych twarzy czy wyreżyserowanych scen. Wystarczy odrobina prawdy, szczere emocje i chwytliwy pomysł.
Program TVP przyniósł nam nie tylko autentycznych bohaterów sagi o rolnikach, ale również nową twarz telewizji. Marta Manowska w ciągu kilku miesięcy stała się jedną z najsympatyczniejszych i wciąż niezmanierowanych gwiazd małego ekranu. Urocza, ciepła prowadząca przekonała do siebie głównych uczestników programu oraz widzów, którzy, zmęczeni jałowymi, wyglądającymi jak klony celebrytkami, znaleźli w Manowskiej to, czego od dawna szukali w show-biznesie. Autentyczność.