Bolesne rozstanie
Zawiłe tłumaczenia Pawła nie przekonały Marty. Dziewczyna nie mogła wybaczyć zdrady. Bez chwili zastanowienia spakowała swoje rzeczy i przeprowadziła się do Warszawy.
- Nie obwiniam cię o rozpad naszego związku. Po prostu mamy inne marzenia. Najważniejsze, że próbowaliśmy i przez jakiś czas byliśmy ze sobą szczęśliwi - powiedziała ze łzami w oczach na pożegnanie.