Jest z mamą blisko
Dziś relacje aktorki z rodzicami wyglądają zupełnie inaczej. Z biegiem lat się dotarli, zaczęli lepiej rozumieć. Socha przyznaje, że szczególnie dobrze porozumiewa się dziś z mamą.
- Jesteśmy ze sobą blisko. Kiedyś miałam wrażenie, że się słabo rozumiemy, i chyba rzeczywiście tak było. Między moimi rodzicami a mną jest różnica dwóch pokoleń. Gdy się urodziłam, tata miał prawie 50 lat, mama 12 lat mniej. W tamtych czasach tacy dojrzali rodzice to była rzadkość. Nie przeszkadzało mi, że są starsi, natomiast problemem było poczucie osamotnienia. Było mi smutno, kiedy ktoś mówił, że ma w swojej mamie powierniczkę. Ja nie miałam takiej relacji. Dzisiaj mama jest moją przyjaciółką, ale to stało się dopiero wtedy, gdy przestał mnie traktować jak małą dziewczynkę. Wydaje mi się też, że teraz jest, paradoksalnie, młodsza mentalnie, niż była kiedyś. Wygląda też piękniej. Myślę, że to ona się zmieniła i zmieniła swój stosunek nie tylko do mnie, ale i do świata – powiedziała.