Agnieszka Warchulska
No a jak pani telefon milczy, to nie załamuje się pani?
– Staram się, chociaż nie jest to łatwe. Nie należę do osób, które twierdzą, że nie muszą grać, bo wiadomo przecież, że człowiek po to się decyduje na uprawianie tego zawodu, żeby go uprawiać, być najlepszym i pracować z najlepszymi. Moja kariera aktorska to jest taka sinusoida. Poznałam momenty bardzo fajne i takie, kiedy się nic nie działo. Ale myślę, że są większe nieszczęścia w życiu niż niedzwoniący telefon aktora.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )